Czy kiedykolwiek starałeś się w banku o kredyt lub kupowałeś
coś na raty? Pamiętasz, jakie dokumenty i ile formalności musiałeś spełnić?
Na początek musiałeś udowodnić, że posiadasz zdolność
kredytową, czyli, że zarabiasz wystarczająco dużo, aby bank zechciał Ci kredytu
udzielić. Do tego zgoda współmałżonka. Kupując samochód na raty dodatkowo
zastaw sądowy. Starając się o kredyt hipoteczny konieczna jest wizyta u
notariusza, ubezpieczenie nieruchomości, Twojego życia i zastaw sądowy.
Prowadząc działalność gospodarczą zapewne pamiętasz zaświadczenia z ZUS i
Urzędu Skarbowego o nie zaleganiu z płatnościami. W końcu bank sprawdza Cię w
BIK a Ty w tym czasie drżysz, czy aby na pewno kredyt otrzymasz i czy w żądanej
wysokości.
Biorąc kredyt zwracałeś uwagę na wysokość odsetek i rat
miesięcznych. Rzadko, albo nigdy nie zastanawiałeś się ile tak naprawdę
kosztuje Cię kredyt czy zakup na raty, jaka jest prowizja i marża banku, ile
dobrowolnie oddasz bankowi ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy w formie
odsetek.
Kupując samochód w kredycie na 5 lat każdy 1 zł raty zawiera aż 30 groszy odsetek
Kredyt hipoteczny zawarty na 30 lat tylko na 6,9%, w
pierwszych 5 latach średnio w każdym 1 zł, które wpłacasz do banku - 85 groszy to odsetki a tylko 15
groszy spłata kapitału.
Za cały okres w tym samym kredycie średnio w każdym 1 zł, zaniesionym przez Ciebie do banku - 40
groszy stanowi spłata kapitału i aż 60
groszy odsetki.
Zawierając umowę kredytową musisz mieć pracę, nie możesz się
spóźnić z opłatami rat, bo bank naliczy Ci dodatkowe karne odsetki. Często będziesz
musiał zrezygnować z wielu przyjemności, a nawet koniecznych zakupów,
szczególnie, gdy Twoja lub małżonka płaca ulegnie obniżeniu, a w dzisiejszych
czasach o to nietrudno.
Kredyty na samochody i na zakup mieszkań to nie wszystko,
przecież istnieją jeszcze karty kredytowe, kredyty gotówkowe, zakupy na raty, leasing itp., itd.
Ciągle dziwimy się i denerwujemy, gdzie są nasze pieniądze.
Mamy wrażenie, że ciągle pracujemy na kogoś.
Tak to prawda! Jak podają statystyki aż 35% własnych
dochodów oddajemy bankom i to w większości w formie odsetek, które nigdy nie
odzyskamy.
Zdarza się, że podejmujemy decyzję o oszczędzaniu. Jak mówią
statystyki przeciętnie odkładamy ok. 5% swoich dochodów. Po pewnym czasie
sprawdzając nasze zyski z inwestycji mamy pretensje do firm zarządzających, że
osiągnęliśmy zbyt małe odsetki od naszych kapitałów.
Prawda jest taka, że te nasze 5% oszczędności musiałoby
zarobić dla nas 700% w skali roku, aby nadrobić to, co lekkomyślnie oddajemy
bankom.
Wyobraźmy sobie, że dzięki idei Banku Rodzinnego
zgromadziliśmy kapitał, który w każdej chwili możemy zabrać i kupić, co tylko
chcemy. Nie potrzebujemy zaświadczeń, oświadczeń, sprawdzania nas. Jesteśmy
wolni. Potem każdego miesiąca zwracamy sobie do własnego Banku Rodzinnego raty
tak jak dotychczas robiliśmy to z tradycyjnym bankiem. Z tym, że tym razem nie
bogacimy banku tylko siebie, własny Bank Rodzinny. Każda złotówka wpłacona jako
zwrot do naszego Banku Rodzinnego jest w całości nasza! Nie tak jak w
powyższych przykładach. Nie tracimy a odzyskujemy odsetki!
Wiesz co jest w tej koncepcji wspaniałe? Nie musisz martwić się o zyski kapitałowe. Ty sam je tworzysz, zwracając sobie pieniądze z odsetkami, tak jak do zwykłego banku. Inwestycje w fundusze to tylko dla Ciebie okazja na dodatkowy zarobek.
Wiesz co jest w tej koncepcji wspaniałe? Nie musisz martwić się o zyski kapitałowe. Ty sam je tworzysz, zwracając sobie pieniądze z odsetkami, tak jak do zwykłego banku. Inwestycje w fundusze to tylko dla Ciebie okazja na dodatkowy zarobek.
Trudne? Nie!
Co należy więc zrobić? Zmienić własne myślenie, znaleźć najlepszy i najbezpieczniejszy instrument finansowy do budowy własnego Banku Rodzinnego i zacząć dbać
o swoje finanse!
Zrozumieć musisz drogi czytelniku, że zasługujesz na każdą
złotówkę, którą zarobiłeś przecież ciężką pracą.
Każdy mój klient ma prawo do kontroli własnych pieniędzy. Ty
też!
Tomasz Ślebioda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz