wtorek, 17 kwietnia 2012

TWÓJ BANK RODZINNY = WOLNOŚĆ FINANSOWA

Czy kiedykolwiek starałeś się w banku o kredyt lub kupowałeś coś na raty? Pamiętasz, jakie dokumenty i ile formalności musiałeś spełnić?

Na początek musiałeś udowodnić, że posiadasz zdolność kredytową, czyli, że zarabiasz wystarczająco dużo, aby bank zechciał Ci kredytu udzielić. Do tego zgoda współmałżonka. Kupując samochód na raty dodatkowo zastaw sądowy. Starając się o kredyt hipoteczny konieczna jest wizyta u notariusza, ubezpieczenie nieruchomości, Twojego życia i zastaw sądowy. Prowadząc działalność gospodarczą zapewne pamiętasz zaświadczenia z ZUS i Urzędu Skarbowego o nie zaleganiu z płatnościami. W końcu bank sprawdza Cię w BIK a Ty w tym czasie drżysz, czy aby na pewno kredyt otrzymasz i czy w żądanej wysokości.

Biorąc kredyt zwracałeś uwagę na wysokość odsetek i rat miesięcznych. Rzadko, albo nigdy nie zastanawiałeś się ile tak naprawdę kosztuje Cię kredyt czy zakup na raty, jaka jest prowizja i marża banku, ile dobrowolnie oddasz bankowi ze swoich ciężko zarobionych pieniędzy w formie odsetek.

Kupując samochód w kredycie na 5 lat  każdy 1 zł raty zawiera aż 30 groszy odsetek

Kredyt hipoteczny zawarty na 30 lat tylko na 6,9%, w pierwszych 5 latach średnio w każdym 1 zł, które wpłacasz do banku - 85 groszy to odsetki a tylko 15 groszy spłata kapitału.

Za cały okres w tym samym kredycie średnio w każdym 1 zł, zaniesionym przez Ciebie do banku - 40 groszy stanowi spłata kapitału i aż  60 groszy odsetki.
Zawierając umowę kredytową musisz mieć pracę, nie możesz się spóźnić z opłatami rat, bo bank naliczy Ci dodatkowe karne odsetki. Często będziesz musiał zrezygnować z wielu przyjemności, a nawet koniecznych zakupów, szczególnie, gdy Twoja lub małżonka płaca ulegnie obniżeniu, a w dzisiejszych czasach o to nietrudno.

Kredyty na samochody i na zakup mieszkań to nie wszystko, przecież istnieją jeszcze karty kredytowe, kredyty gotówkowe, zakupy na raty, leasing itp., itd. 

Ciągle dziwimy się i denerwujemy, gdzie są nasze pieniądze. Mamy wrażenie, że ciągle pracujemy na kogoś.

Tak to prawda! Jak podają statystyki aż 35% własnych dochodów oddajemy bankom i to w większości w formie odsetek, które nigdy nie odzyskamy.


Zdarza się, że podejmujemy decyzję o oszczędzaniu. Jak mówią statystyki przeciętnie odkładamy ok. 5% swoich dochodów. Po pewnym czasie sprawdzając nasze zyski z inwestycji mamy pretensje do firm zarządzających, że osiągnęliśmy zbyt małe odsetki od naszych kapitałów.

Prawda jest taka, że te nasze 5% oszczędności musiałoby zarobić dla nas 700% w skali roku, aby nadrobić to, co lekkomyślnie oddajemy bankom.


Wyobraźmy sobie, że dzięki idei Banku Rodzinnego zgromadziliśmy kapitał, który w każdej chwili możemy zabrać i kupić, co tylko chcemy. Nie potrzebujemy zaświadczeń, oświadczeń, sprawdzania nas. Jesteśmy wolni. Potem każdego miesiąca zwracamy sobie do własnego Banku Rodzinnego raty tak jak dotychczas robiliśmy to z tradycyjnym bankiem. Z tym, że tym razem nie bogacimy banku tylko siebie, własny Bank Rodzinny. Każda złotówka wpłacona jako zwrot do naszego Banku Rodzinnego jest w całości nasza! Nie tak jak w powyższych przykładach. Nie tracimy a odzyskujemy odsetki! 

Wiesz co jest w tej koncepcji wspaniałe? Nie musisz martwić się o zyski kapitałowe. Ty sam je tworzysz, zwracając sobie pieniądze z odsetkami, tak jak do zwykłego banku. Inwestycje w fundusze to tylko dla Ciebie okazja na dodatkowy zarobek.

Trudne? Nie!
Co należy więc zrobić? Zmienić własne myślenie, znaleźć najlepszy i najbezpieczniejszy instrument finansowy do budowy własnego Banku Rodzinnego i zacząć dbać o swoje finanse!

Zrozumieć musisz drogi czytelniku, że zasługujesz na każdą złotówkę, którą zarobiłeś przecież ciężką pracą.

Każdy mój klient ma prawo do kontroli własnych pieniędzy. Ty też!

Tomasz Ślebioda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz