poniedziałek, 17 lutego 2014

SĄSIEDZI

Wyobraźmy sobie dwóch sąsiadów. Obaj mieszkają w jednym bloku na pierwszym piętrze. Widzą się codziennie bo mieszkają drzwi w drzwi. Pracują w różnych zakładach, ale ich dochody są podobne. Na parkingu, podczas odśnieżania samochodów panowie rozmawiają, o upływającym czasie i starzejącym się sprzęcie AGD. Obaj mają obawy, że nadejdzie dzień kiedy stwierdzą, że czas wymienić stary sprzęt na nowy. Jeden z nich, powiedzmy Wojtek stwierdził, że przygotowuje się na ten moment i od 10 miesięcy oszczędza 100,- zł miesięcznie. Jacek się roześmiał i stwierdził - no co ty, od czego są banki? Dwa miesiące później Wojtkowi zepsuła się pralka, a Jackowi lodówka. Tej samej soboty spotkali się w osiedlowym sklepie ze sprzętem AGD. Wojtek wybrał pralkę za 1.000,- zł. Z zebranych oszczędności zapłacił gotówką i podszedł do okienka, gdzie udzielano kredytów ratalnych na zakupiony sprzęt. Spytał ile wyniosłaby rata za taką pralkę. Dowiedział się, że 100,- zł miesięcznie przez rok. Jacek w tym czasie wypełniał druki na zakup ratalny lodówki, która też kosztowała 1.000,- zł. Jego rata wyniosła 100,- przez 12 miesięcy.
Wojtek przez cały rok odkładał 100,- zł tak jakby miał raty. Razem przez dwa lata odłożył 2400,- zł z tym, że rok wcześniej wydał 1.000,- zł na pralkę. Na jego koncie figurowała oszczędność w kwocie 1.400,- zł.
Jacek nic nie zaoszczędził, ale w ostatnim roku spłacał kredyt w kwocie 100,- zł miesięcznie, czyli po roku oddał bankowi za pralkę wartą 1.000,- aż 1.200,- zł.

Minął rok i znowu pech. Teraz Wojtek musi kupić lodówkę, a Jacek pralkę.

Wojtek powtórzył swoje działanie i kupił lodówkę za gotówkę. Zapłacił 1.000,- zł a w następnym roku odkładał po 100,- zł miesięcznie. Po roku stwierdził, że jego oszczędności wynoszą 1.600,- zł.
Zamiast odsetki oddawać bankowi sam je oszczędzał dla siebie. 

TO SIĘ NAZYWA ODZYSKIWANIE ODSETEK, KTÓRE 
POWIĘKSZAJĄ WŁASNE OSZCZĘDNOŚCI!

Jacek niestety nie miał oszczędności więc znowu zwrócił się o kredyt, który kosztował go wraz z pożyczonym kapitałem kolejne 1.200,- zł.

Panowie sprawdzili na allegro ile obecnie kosztuje  ich sprzęt. Okazało się, że pralka i lodówka kosztują łącznie 1.000,- zł

Wojtek miał więc sprzęt wartości 1.000,- zł i 1.600,- zł oszczędności.

Jacek także miał sprzęt wartości 1.000,- zł i... debet na koncie w kwocie -2.400,- zł

Czy na tym prostym przykładzie rozumiecie na czym polega siła oszczędzania i tworzenia własnego "banku rodzinnego"?

Podstawą w każdej rodzinie powinien być solidny plan finansowy - "bank rodzinny" jest podstawą takiego planu. Czytając pozostałe posty dowiecie się jak go stworzyć, chronić pieniądze, mieć nad nimi kontrolę i dodatkowo pomnażać oszczędności.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz